Patrząc na jedno ze wspaniałych dzieł „sztuki”, którą przyszło nam tu recenzować, natknęliśmy się na taki oto obrazek.
Zupełnie nie wiemy jak to skomentować, więc oddajmy głos naszemu wybitnemu wieszczowi:
„Mnie to kadzą” – rzekł hardzie do swego rodzeństwa
Siedząc szczur na ołtarzu podczas nabożeństwa.
Wtem, gdy się dymem kadzidł zbytecznych zakrztusił,
Wpadł kot z boku na niego, porwał i udusił.
Ignacy Krasicki – Szczur i Kot.