Czy stan portfela nie pozwala ci na jazdę wymarzonym Mercedesem? Spokojna głowa! Zobacz, jak możesz stać się właścicielem upragnionej gwiazdy na skróty i bez przypału.
Społeczeństwo podzielić można na dwie grupy ludzi: tych – którzy chcą, oraz tych – którzy mogą. Zasada ta doskonale widoczna jest na drogach. Ci pierwsi nieczęsto godzą się ze swoim losem i co raz wymyślają rozmaite metody upodobnienia swojego cacka do wymarzonego graala. Wszystko po to, by choć na moment zasmakować luksusu. Skoro „nie ma jazdy bez gwiazdy”, poniżej przedstawiamy kilka metod na skróty bez nadwyrężania domowego budżetu.Na początek Aro Off Road, czyli G-klasa w rumuńskim wydaniu.A tutaj autentyk – tym razem od pana z grubszym portfelem. Jako pokutę zachęcamy właściciela, aby wybrał się na zlot miłośników Gelendy.Ten jegomość może będzie chętny potowarzyszyć koledze jako oldskulowa alternatywa.Jak widać odwieczna batalia między wschodem a zachodem trwa w najlepsze!
West side is the best!Jednak nie ulega wątpliwości, że moda na okulary pozostaje ponadczasowa.Podobieństwo tej repliki jest uderzające.Kij w mrowisko! Ten pan chyba lubi częste wizyty u lakiernika.Największe kompleksy związane z motoryzacyjną niemocą dotykają jednak nie kogo innego, lecz kierowców małych fiatów. Wielu z nich chciałoby zwyczajnie posiąść wszystkie dobra dzisiejszego świata.Właścicielom tej motoryzacyjnej legendy pozostaje jednak już tylko psioczenie na swój tragiczny los… Bo jak inaczej wytłumaczyć codzienną jazdę Księciem Poboczy?Mknąc samotnie bocznym pasem o zachodzie słońca, będąc bezczelnie wymijanym przez kolejne auto, smutnie zanucą jeszcze nieraz pod nosem: „Oh Lord… won’t you buy me… a Mercedes Benz???”